no i chyba mu się udało:). fil zrobiony genialnie pod tym względem, ze tak jak w książce nie wiadomo, czy facet miał schizę, czy wymyślił to dla zabawy i rozgłosu, czy może rzeczywiście był agentem (w końcu ktoś nimi być musi). Clooney staje się moim ulubionym reżyserem:). I b. podobał mi się Rockwell.